Trzy wartościowe filmy, które warto obejrzeć

Trzy wartościowe filmy, które warto obejrzeć

Nie każdy wartościowy film ma swoją premierę na wielkim ekranie. Wiele ambitnych tytułów można obejrzeć na festiwalach filmowych lub też w domowym zaciszu, niemniej często jest problem, ze znalezieniem dobrego tytułu.

Na dodatek okres pandemii i ogromna liczba premier na Netlixie czy też HBO GO sprawiła, że jeszcze trudniej jest znaleźć wartościowy film, który skłoni widza do refleksji czy też przybliży mu obraz życia innego społeczeństwa i całkowicie odmiennych kultur.

Wybrałam trzy filmy, które moim zdaniem są warte uwagi i wyróżniają się na tle lekkiej, około świątecznej tematyki. Jednym słowem dla tych, co chcą od kina czegoś więcej.

Palmy w śniegu (Netflix)

Po znalezieniu wskazówki w starym liście młoda kobieta wyrusza na rodzinną plantację w tropikach do Gwinei Równikowej, aby poznać skrywane od pokoleń sekrety. To historia o z wielu hiszpańskich rodzin kolonialistycznych, które zbierają kakao i gromadzą dzięki temu ogromny majątek. Tytuł koncentruje się na relacjach między właścicielami a pracownikami (jak się nietrudno domyśleć, o odmiennym kolorze skóry), a także na zakazanych uczuciach, jakie rodzą się między bohaterami. Piękny film ze świetną ścieżką dźwiękową oraz uniwersalnym przesłaniem. Wbrew pozorom, wątek miłosny nie stanowi tutaj siły napędowej fabuły – to historia o relacjach międzyludzkich, szacunku, tolerancji i okazaniu pomocy bliźniemu w najtrudniejszych dla niego chwilach. A także opowieść o sile wybaczenia i temu, jak trudno jest żyć wedle własnych przekonań.  

Żegnaj, mój synu  (HBO GO)

Rodzinna saga rozgrywająca się na przestrzeni trzech dekad chińskiej transformacji. Historia małżeństwa, które straciło swojego dorastającego syna i tego, jak komunistyczna partia okazała łaskę i pozwoliła im zaadoptować sierotę. Cofamy się w czasie do lat 80. XX wieku, by poznać historię miłości Yaojuna i Liyun, ich miłości, kolejnych ciąż oraz straty jedynego dziecka. Żegnaj, mój synu to także opowieść o chińskim społeczeństwie, ich stylu życia oraz niewoli ich umysłów i tego, jak kolektyw podąża mozolnym krokiem w stronę nowoczesności. Oto pokoleniowy chiński smutek i melancholia w artystycznej, kameralnej i realistycznie ukazującej ludzkie tragedie odsłonie.

Życie przed sobą (Netflix)

W nadmorskiej włoskiej miejscowości ocalała z Holokaustu kobieta przyjmuje pod swój dach 12-letniego Momo — senegalskiego muzułmanina, który ją okradł. Duet pozornie do siebie niepasujący, podstarzała, umierająca Żydówka oraz młody, buntowniczy muzułmanin, którego nie sposób nauczyć szacunku i pokory do kogokolwiek.  Życie przed sobą porusza trudny temat uchodźców (w tym kwestii porzuconych przez matek dzieci) i wojennej traumy, która odbija piętno na całe życie. Zaskakujące, jak w tej swoistej mieszance kulturowo-religijnej otwarta okazuje się główna bohaterka, była prostytutka, u której znajdują schronienie wszyscy, bez względu na płeć, wyznanie czy pochodzenie. Wybitna rola Sophie Loren, która kradnie dosłownie każdą scenę. To właśnie dla granej przez nią postaci warto poświęcić jeden wieczór.



Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Centrum preferencji prywatności

Zawsze aktywne

Ciasteczka niezbędne do poprawnego funkcjonowania tego serwisu.

is_allowed_cookie, gdpr

Akceptowane

Ciasteczka poprawiające komfort korzystania z serwisu przez użytkowników. Ich akceptacja nie jest obowiązkowa ale jest zalecana.

_ga, _gid, _gat
Akceptacja ciasteczek nie jest obowiązkowa ale jest zalecana.