Najlepsze kosmetyki do 50zł – 5 hitów dla każdej z nas!

Najlepsze kosmetyki do 50zł – 5 hitów dla każdej z nas!

Po mieście krążą wieści, iż kobieta nie kupuje niczego bez promocji, dlatego wchodząc do drogerii zewsząd krzyczą do nas napisy promocja/obniżka/wyprzedaż/okazja. Jednak nie zawsze krem za 259zł jest tak samo skuteczny jak ten ze znacznie niższej półki cenowej. Przekonałam się, iż tak naprawdę nie ma znaczenia cena produktu lecz jego jakość wynikająca z dobrego składu. Oto pięć hitów, które kupisz w przystępnej cenie do 50zł i z którymi zaprzyjaźnisz się na dłuższy czas.

Kosmetyki do pielęgnacji ciała

Płyny do kąpieli Yves Rocher Plaisirs Nature: 17.90zł za 400ml – moje ulubione zapachy to połączenie migdał&kwiat pomarańczy oraz mango&kolendra. Do najważniejszych zalet produktu zaliczam bardzo dobre pienienie w trakcie prysznicu, wydajność kosmetyku oraz cudowny zapach, który długo pozostaje na skórze.  Dodatkowo warto podkreślić, iż 97% składników jest pochodzenia naturalnego, a sam żel, podobnie jak i kosmetyki całej marki, nie był testowany na zwierzętach.

Suchy olejek w spray’u Le Petit Marseillais: około 30-35zł za 150ml – bardzo dobrze zmiękcza i wygładza suchą skórę. Kupiłam go w promocji, aby poprawić stan skóry na łokciach i przyznam szczerze, ze już po 3 dniach widać znaczą różnicę. Słodki zapach, szybkie wchłanianie olejku oraz aplikacja w wygodnym atomizerze zaliczam do głównych zalet. Nie pozostawia ciężkiej i tłustej warstwy. Stosuję go średnio 2-3 razy w tygodniu i pomijam zwykłe mleczka i balsamy do ciała.

Maseczka węglowa Beauty Bar AA: 2.99zł za 8ml  – przez lata borykałam się z cerą trądzikową, nawet teraz, jako dorosła kobieta, zmagam się z sebum i  rozszerzonymi porami. Codzienny makijaż pozwala mi ukryć niedoskonałości, jednak mam świadomość, iż niezbędne jest dokładnie oczyszczenie twarzy. I tutaj doskonale sprawdza się maseczka od AA: bardzo dobrze usuwa zanieczyszczenia, zamyka pory i pozostawia matową cerę na wiele godzin. Ponadto intensywnie nawilżą skórę, po zabiegu jest delikatna i miękka w dotyku.

Krem do rąk Garnier Regenerujący: 11.99zł za 100ml – szybko się wchłania, ma przyjemny zapach, jest wydajny i dobrze nawilżą skórę dłoni. Bardzo długo szukałam dobrego kremu do rąk i paznokci. Mam tendencję do przesuszonych dłoni, a codziennie mycie naczyń z pewnością przyczynia się do pogorszenia ich stanu. Testowałam wiele kremów, jednak dopiero ten od Garniera nie tylko widoczne nawilżył moje dłonie, ale dodatkowo zmiękczył naskórek.

Cukrowy peeling do ciała Tutti Frutti: 16zł za 300gram – mój faworyt to gruszka i żurawina. Bardzo mocno ściera martwy naskórek dzięki zawartości cukru. Tutti Frutti okazał się rozwiązaniem na moje wrastające po depilacji włoski, których nie mogłam się pozbyć przez długi czas. Silny, owocowy zapach długo utrzymuje się na skórze. Dodatkowo peeling świetnie pomaga zwalczać cellulit.

Kosmetyki do makijażu

Pomadka peelingująca Sylveco: 9.49zł za sztukę – moje odkrycie 2016 roku, z którym nigdy się nie rozstanę! Posiada wyłącznie naturalne składniki, a zawarty w pomadce cukier rewelacyjnie ściera nieestetyczne skórki, wygładza usta i doskonale je nawilża. W tym roku Sylveco wypuściło na rynek pomadkę ochronną z dodatkiem mięty. Nie ma opcji, by nie zagościła w mojej torebce!

Transparentny puder ryżowy Ecocera: 18.90zł za 15gram – rewelacyjny puder! Nie trzeba dobierać koloru pudru do cery, doskonale wchłania nadmiar sebum i przede wszystkim nie zatyka porów. Co prawda niezbyt dobrze nabiera się go na pędzle, niemniej jestem w stanie darować producentowi ten mankament, ponieważ produkt świetnie spełnia moje oczekiwania.

Lakier do paznokci Essie: 13.99zł za 13,5ml – pamiętam, jak kiedyś jedna buteleczka kosztowała przynajmniej 30zł za sztukę. Lubię Essie na trwałość, cienki pędzelek do aplikacji oraz barwne, żywe kolory. I chociaż ostatnio zdecydowałam się na samodzielne manicure hybrydowy (tutaj recenzuję zestaw od NeoNail: LINK), to w pudełeczku pod ręką czekają na mnie zawsze moje ulubione lakiery w 6 intensywnych kolorach czerwieni.

Korektor do twarzy Catrice Camouflage: 13.49zł za 5ml – jeden z moich hitów. Lekki, dobrze kryje cienie pod oczami i niedoskonałości cery, a przy tym jest do kupienia w świetnej cenie. Jedyną wadą produktu jest… jego dostępność. W większości drogerii jest niemal nieuchwytny, dlatego proponuję szukać w małych sklepach i kupować przynajmniej dwa opakowania. U mnie sprawdza się odcień 010, jednak wiele moich znajomych o jasnej cerze chwali sobie 005.

Róż do policzków Yver Rocher: 36zł – mój hit to kolor Medium Rose. Jak dotychczas róż kojarzył mi się z czymś tandetnym, bezczelnie wyróżniającym się na twarzy w barwie różowej świnki Piggy, tak Yves Rocher zmienił moje podejście do tematu róży. Ten kosmetyk jest bardzo delikatny, wręcz dziewczęcy, wspaniale dodaje koloru policzkom i jednocześnie trzyma się cały dzień na twarzy.   Nie zamienię go na żaden inny!

Dodatki, które zawsze warto mieć pod ręką

Chusteczki nawilżające Softino z Lidla: 3.49zł za 72 szt. – doskonale sprawdzają się zarówno do usuwania pozostałości kosmetyków z dłoni, jak i do przecierania opakowań kosmetyków i pędzli do makijażu. Dobry produkt o przyjemnym zapachu w niskiej cenie. Chusteczki nie zawierają PEG, parabenów, są testowane dermatologicznie i mają w składzie pantenol.

Krem ochronny Bambino dla dzieci: 6.49zł za 150ml  – tłusty krem z tlenkiem cynku, po który sięgam zawsze, gdy na twarzy pojawi się nieestetyczny wyprysk (mi nie zapycha porów, za to znacząco koi cerę po całym dniu, często stosuję go na noc). Ostatnio dowiedziałam się, iż pomaga zwalczyć pojawiające się rozstępy. Czyżby Bambino miał zyskać miano super-kosmetyku?

Szczotka Tangle Teezer: od 39zł – długo nie mogłam się przekonać do tego typu szczotek. Prawie 40zł za przedmiot do czesania? Wzbraniałam się do momentu, aż wypatrzyłam Tangle Teezer w promocji za 29.99zł. Za namową mojej połówki zdecydowałam się na zakup i uważam, że dobrze jest się czasami posłuchać mężczyzny. Mam długie włosy, które czesze na mokro i delikatne, gumowe grzebyczki czeszą i jednocześnie nie szarpią kosmków tak, jak robi to szczotka lub grzebień. Już wiem, że Tangle Teezer pozostanie ze mną przez długi czas.

Pędzle do malowania Sunshade Minerals: 47.90zł za 9 pędzli w lnianym etui – wykonane z syntetycznego włosia i bambusowego trzonka sprawdzą się do codziennego makijażu. Są miękkie w dotyku, bardzo dobrze rozprowadzają kosmetyk na twarz, a różna wielkość włosia pozwala odpowiednio dobrać pędzelek do kosmetyku.

Szczotka do mycia twarzy Rossman Rivel De Loop: 42.99zł za szczotkę i 4 wkłady w etui – w połączeniu z gruboziarnistym peelingiem doskonale usuwa z twarzy martwy naskórek i pozostawia ją świeżą i czystą. Teoretycznie w opakowaniu znajdują się dwa rodzaje szczoteczek: do skóry normalnej i wrażliwej, ale szczerze mówiąc nie ma między nimi dużej różnicy. Z pewnością nie nadają się do cery wrażliwej lub atopowej, bo podczas użytkowania są zbyt ostre, jednak takiego produktu szukałam i z tego jestem całkowicie zadowolona. Bardzo dobrym pomysłem było dołączenie etui o niewielkich rozmiarach, w którym można schować szczoteczkę i cztery wkłady. Przy okazji – dokupienie dwóch szczoteczek to wydatek zaledwie 10.79zł.

Generalnie w drogeriach i w markowych sklepach z kosmetykami pojawia się coraz więcej naturalnych produktów w naprawdę przyzwoitych cenach. Dobra pielęgnacja nie musi być kosztowna, nie musi być testowana na zwierzętach i nie musi bazować na zagranicznych markach. Chwalę sobie obecność polskich produktów z niewielkich firm, gdzie w rodzinnym gronie wytwarza się naprawdę świetne, naturalne produkty, po które mogą sięgnąć kobiety w każdym wieku. Zachęcam do kupienia i wypróbowania moich hitów, a także podzielenia się opiniami. Może polecicie mi coś równie dobrego w przyzwoitej cenie?  Zachęcam do komentowania i dzielenia się swoimi pomysłami!



Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments